Wydarzenia w obiektywie
Konferencje
16-20.05.2023 r.
16 maja br. 18 osobowa grupa członków i sympatyków SITK z naszego oddziału udała się na 5 dniową wycieczkę po Ziemi Lubelskiej, którą zorganizowała kol. Basia Wieczorek. W bogatym programie realizowanym przez firmę „LUBLINIARNIA” przewidziano zwiedzanie charakterystycznych miejsc Lublina, Wojsławic, Chełma, Kozłówki, Kazimierza Dolnego, Wąwolnicy, Nałęczowa, Zamościa, Krasnobrodu, Zwierzyńca i Szczebrzeszyna. Wszelkie miejscowe atrakcje w znakomity sposób w pierwszym dniu prezentowała nam Pani Joanna Szmit a w pozostałych Pan Łukasz Fiuta. Naszą bazą noclegową był urokliwy hotel „Lwów” znajdujący się niemal w centrum Lublina.
Pięć dni to jednak mało czasu na tak bogaty program, niemniej jednak udało nam się zobaczyć wiele atrakcyjnych miejsc i spotkać bardzo interesujące osoby – choćby Marka Farfusa z Fundacji „Ku Przeszłości” w Wojsławicach, który barwnie opowiadał o Andrzeju Pilipiuku – pisarzu opisującym żywot m.in. Jakuba Wędrowycza – miejscowego bimbrownika.
Bardzo ciekawie prezentowały się podziemne korytarze wydrążone w kredowej skale Chełma. Niezwykle okazale prezentował się piękny zespół pałacowo-parkowy w Kozłówce będący spuścizną po rodzie Zamojskich. Tutaj też można na wystawie liczne dzieła socrealistyczne polskiej sztuki z lat 40. i 50. XX wieku.
O atrakcjach i urokach malowniczego „Miasteczka Artystów” - Kazimierza Dolnego nie trzeba chyba nikogo przekonywać.
Ponieważ grupa składała się przede wszystkim z seniorów to każdy kto nigdy nie był w Nałęczowie chętnie pospacerował po pięknym Parku Zdrojowym.
Szczególne miejsce na Lubelszczyźnie zajmuje Zamość – miasto założone przez Jana Zamoyskiego. To przepiękne miasto - twierdza, słynące przede wszystkim z unikalnego zespołu architektoniczno-urbanistycznego Starego Miasta przez co nazywane jest „perłą renesansu”, „miastem arkad” czy „Padwą północy” przyciąga ciągle całe rzesze turystów.
W drodze powrotnej do Lublina był jeszcze Krasnobród z sanktuarium Matki Bożej Krasnobrodzkiej i kapliczką „na wodzie”, natomiast dla amatorów złocistego płynu atrakcyjnym był Zwierzyniec z miejscowym browarem z lat 1805–1806, którego stare budynki stanowią muzeum browarnictwa, a po zwiedzeniu odbyła się degustacja tego znanego napoju.
Przejeżdżać przez Szczebrzeszyn grzechem byłoby nie zatrzymać się na Rynku i zrobić zdjęcia z najsłynniejszym świerszczem w Polsce znanym z wiersza Jana Brzechwy ze słowami „W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie i Szczebrzeszyn z tego słynie”.
To tylko niektóre atrakcje Lubelszczyzny ale było ich znacznie więcej i niech żałują Ci, którzy nie skorzystali z możliwości ich poznania.